Podsumowanie Chiny

Na dobry początek liczby dla lubiących statystyki:
3700 km autostopem
58 różnych kierowców
1600 km pociągiem relacji Shanghaj – Shenzhen
2000 km samolotem z Shenzhen do Pekinu
1 wygrany samochód
∞ ilość wzlotów, upadków, niesamowitych ludzi

W Chinach co chwilę możesz znaleźć się w bardzo niekomfortowej sytuacji. Jeżeli nie ustawisz sobie w głowie, że akceptujesz tego, że wjeżdżasz na zupełnie inną planetę i przyjmujesz wszystko z uśmiechem na ustach to tam nie jedź! Szkoda Twojego serducha, a leczenie jest bardzo drogie. Jeżeli zamierzasz jechać na stopa koniecznie przeczytaj hitchwiki. Gdyby nie ona nie dowiedziałbym się, że muszę robić falę wyciągniętą ręką zamiast pokazywać kciuka. Ogromna ilość ludzi nadal nie wie co to stop. Przygotuj się na przechodzenie przez barierki wjazdowe na autostradzie i łapanie tam okazji. Policji mów w kółko noł mani. Zakup sobie porządny VPN, abyś mógł korzystać z usług tłumacza Google w Państwie Środka. Ściągnij dwie aplikacje, które nie raz uratują Twój spocony tyłek:
出国翻译官 tłumacz jakim potrafią obsługiwać się nawet emeryci
高德地图 całkiem aktualne mapy, które pokażą Ci autostrady, których nie ma nawet na mapach google’a, a leżą już od roku
Naucz się robić printscreeny na telefonie i tłumaczyć standardowe wyjście chińskich aplikacji na język zrozumiały dla Ciebie (o ile nie jesteś hardcorem i nie nauczyłeś się chińskiego). Jak te wszystkie utrudnienia w cale Cię nie zniechęciły i pojedziesz to powinno Ci się spodobać. Nie raz będziesz czuć się jak gwiazda rocka. Choć raz staniesz się celebrytą w swym życiu. Wszędzie zostaniesz zauważony (o ile nie pojedziesz w standardowe turystyczne destynacje). Odwzajemnij otwartość miejscowych, a nawet taksówkarz podwiezie Cię za darmo na wylotówkę, ale nigdy się za bardzo nie rozleniwiaj. Historie o potrąconych i „dobitych” pieszych są jak najbardziej prawdziwe!

I jeszcze na koniec chciałbym prosić Was, abyście NIGDY PRZENIGDY nie powtarzali głupot na temat wypisywania tabliczek przez Chińczyków. Mam na myśli ten moment, gdy Chińczyk zaczyna pisać chińskie znaki, gdy go nie rozumiecie. Dla nich to normalne zachowanie, Chińczycy posługującymi się różnymi „dialektami” zupełnie się nie rozumieją, ale jeśli są piśmienni to znaki zawsze znaczą to samo. Do tego na północy Chin w Habrinie mieszka dużo chińskich Rosjan biegle mówiących po mandaryńsku. Dla Chińczyków między nami, a nimi nie ma specjalnie różnic.

再见中国!
Zàijiàn zhōngguó! (czyli zajdzien dżungło – bo Chiny to taka metropolitalna dżungla)
(do zobaczenia Chiny!)

Dodaj komentarz