Rozpoczynając moją podróż do wrót arktyki, zahaczyłem o malutki festiwal metalowy na pograniczu Litwy I Łotwy. Sam festiwal ma w sobie coś mistycznego. Wokół nas znajdziemy wiele nawiązań do pogańskich wierzeń Bałtów. A jak zajrzymy do jakichś książek etnograficznych, to dowiemy się, że w V/VI w nazywano te ludy słowiańsko-bałtowskimi. Dowodów długo nie trzeba szukać – w czasie jednej rozmowy okazało się, że Bałtowie mieli boga Rosasa i tak był on powiązany z Rosą. Wierzenia pogańskie, które miał wyplemiać sam św. Wojciech, a następnie Krzyżacy. Na całe szczęście nie udało im się to w pełni i dziś możemy zachwycać się spuścizną tej tajemniczej kultury. Trzeba przyznać, że Żmudzini stawiali dużo większy opór chrześcijaństwu niż słowianie (nawet w XVII w. były spore zgromadzenia pogan), dzięki czemu ich spuścizna jest o wiele przejrzystsza niż Słowian, ale tak jak napisałem wyżej nasze korzenie są wspólne. Tak więc i wierzenia pogańskie były sobie bardzo bliskie. Czytaj dalej „Najbardziej pogański festiwal na Żmudzi – Kilkim Žaibu 2015”