Podsumowanie Mongolia

Przejechałem 3300 kilometrów stopem co razem do tej pory daje około 11 tysięcy kilometrów.
Byłem tutaj całe 13 dni. Co najwyżej można powiedzIeć, że liznąłem to państwo, sami spójrzcie na mapę. Wiem jednak na sto v procent, że chcę tu wrócić. Jest to jedno z niewielu państw w jakim duo dziś występuje życie koczownicze (oczywiście w bardziej ucywilizowanej formie), w którym z nostalgią wspomina się czasy związku radzieckiego, a dla wielu Stalin jest bohaterem pomimo represji 1937. roku, które są oceniane jako cena, którą zapłaciła Mongolia zewnętrzna za otrzymanie niepodległości. Dlatego tu też Rosjanie są bardzo lubiani, a Chińczycy są znienawidzeni za okupację Mongolii i za to, że zajmują Mongolię zewnętrzną. Rosjanie za to trzymają Buriację część Irkuckiego obwodu i Tuwę, ale to nie przeszkadza tej przyjaźni.

Jestem w stanie zrozumieć Mongołów, będąc częścią Chin szybko mogliby utracić swoją tożsamość. Pomimo istnienia autonomicznej Mongolii wewnętrznej w Chinach cały czas jest ona poddawana silnym wpływom chińskim i co raz mniej ludzi mówi tam po mongolsku.

Jeżdżąc tutaj stopem pamiętajcie:
Munkh ukłi!

Dziękuję, Sambano
Na razie, Bairte
Mongolia!

Dodaj komentarz